Jeździłem po szkole na deskorolce omijając uczniów, którzy dosłownie wyrastali z podziemi. Zobaczyłem Septumbre ominąłem jej nie zadowolone spojrzenie. Nie długo później wpadłem na jakąś dziewczynę, która się przewróciła. Zatrzymałem się i wyciągnąłem rękę, żeby pomóc jej wstać.
- Sorry - powiedziałem.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz