Weszłem do pokoju dziewczyny. Siedziała na łóżku lekko zła.
- Czego chcesz? - spytała groźnie.
Usiadłem na łóżko trochę z dala od niej, by jej niechcący nie ugryźć po raz kolejny.
- Chcę cię przeprosić - powiedziałem pierwszy raz szczerze. Pierwszy raz kogoś szczerze kogoś przeprosiłem, nawet mi przeszło to słowo przez gardło. Dotknąłem jej ziemnej ręki, ale ona gwałtownie ją odsunęła.
- Zachowałem się jak palant- oznajmiłem.
Jej twarz jakby trochę złagodniała.
<Tamara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz