- Nie udawaj, że nie wiesz. – powiedziałam patrząc na niego błyszczącymi oczami – Dziękuję, że się zgodziłeś. Bez ciebie bym sobie nie poradziła. Niedługo się zacznie. – szepnęłam niepewnym głosem.
- Skąd wiesz? – zapytał.
- Są objawy. Zaczynam się dziwnie czuć. Ale wiesz nie przejmuj się mną. Nie chcę być dzieckiem specjalnej troski. – szepnęłam nieswojo. Liam poklepał mnie po ramieniu.
- Pomogę ci. – powiedział. Westchnęłam z ulgą. Dobrze mieć kogoś takiego przy sobie.
- Wiesz ostatnio się zmieniłeś. To nie jest już ten dawny Liam… Co się stało?
(Liam?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz