poniedziałek, 2 lutego 2015

Od Seishin cd. opowiadania Aithne.

Seishin spojrzała na Aithne spode łba, po czym wróciła do obserwowania paniusi w futrze, która kłóciła się z kelnerem. W końcu "madame" spostrzegła przyglądającą się jej dziewczynę.
- A TY CZEGO?! - krzyknęła i rzuciła w nią pucharem w lodami. Seishin roześmiała się, podnosząc naczynie z podłogi. Nie dość, że nawet w nią nie trafiła, to jeszcze zmarnowała lody waniliowe.
- Ale pani wybredna, takie pyszne lody i co? Skończyły na ziemi, nie ma pani serca - powiedziała demonica i podała puchar kelnerowi.
- Jak tak można?! - Aithne udała oburzenie.
- Dokładnie - blondynka skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej.

<Aithne? Brak weny ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz