Elian zrobił wielkie oczy.
- Serio?! - trzasnął wielkiego, głośnego facepalm'a.
- Jaki dureń! Własnej siostry nie rozpoznał! - demonica roześmiała się, szturchając lekko brata.
- I za te wasze śmiechy oberwiecie prądem - potarł dłoń o dłoń,
elektryzując palce. Zaczął gonić.dziewczyny i razić je co chwilę.
Podskakiwały jak sarenki, aż wreszcie zbuntowały się. Sonaya wytworzyła
klona, natomiast Seishin wezwała demona. Zmówiły się i wykorzystały
swoje zdolności przeciwko Elianowi. Chłopak natychmiast zawrócił,
udawał, że się boi sióstr, a one wyśmiewały jego miny. I tak się
skończyło, że Elian skorzystał z kąpieli błotnej.
<Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz