Jakaś dziwna siła odrzuciła mnie do Aiko. Pani Septumbra podbiegła do Seishin.
-Idiotka... - mruknęliśmy chórkiem z Aiko. Po chwili rozmowy (raczej monologu) z panią Septumbrą, demonica wydarła się jej w twarz niczym lew. Teraz nauczycielka zrozumiała co się dzieje i zamknęła Sei w bańce. Ruszyliśmy po chwili w stronę szkoły krocząc po wilgotnej murawie. Podrapałem się po twarzy (bo mnie k*rwa swędziało) i zobaczyłęm, że calą rękę mam we krwi. Westchnąłem i schowałem ją do kieszeni.
-Aiko, odprowadź Reiko do sanitariatu, ja się zajmę panną Silence.
Ja i Aiko ruszyliśmy w stronę szpitala.
-Myślisz, że nic jej nie będzie? - mruknąłem.
<Aiko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz