wtorek, 9 grudnia 2014

Od Marshalla cd. opowiadania Tamary

Patrzyłem na dziewczynę, gdy ta wyjrzała za okno. Po cichu zbliżyłem się do niej i przytuliłem od tyłu. Musnąłem jej szyję w miejscu w którym znajdowała się malutka blizna. Mój wzrok skierował się na jej niewinny uśmieszek.
-Idziemy?- spytała przyglądając się gajowemu, który w tej chwili odśnieżał chodnik.
-Zimno jest, chce Ci się? - spytałem.
-No jeszcze się głupio pytasz.- zaśmiała się.
-Ale tu jest ciepłooo...
-No niech Ci będzie- odwróciła się twarzą w moją stronę i zawiesiła mi ręce na szyi.
Pocałowałem ją lekko, po czym wygodnie rozwiedliśmy się na kanapie przed telewizorem. Włączyłem Xboxa i podałem jej pada. Ta spojrzała na mnie pytająco.
-No co? Pogramy?- zaśmiałem.
W jej oczach zauważyłem błysk. Wzięła urządzenie i włączyłem grę. Dziewczyna co chwilę zmienała pozycję na kanapie. Gdy zaczęła przegrywać. Weszła na próg i zakryła mi oczy.
-Ej to nie fair! >.<-krzyknąłem nic nie widząc.
<Tami?:3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz