-Mógłbym cię spytać o to samo - mruknąłem zdejmując kaptur.
-Nieładnie odpowiadać pytaniem na pytanie.
-To przypuszczenie - odparowałem zerkając w niebo. Wyjąłem paczkę papierosów i odpaliłem jednego. Dziewczyna zmarszczyła nos.
-Więc... - zaczęła niecierpliwie.
-Ach, no tak. Nazywam się Reiko Horigome - wyrwałem się z myśli.
-Roxy... wystarczy Roxy - zawstydziła się momentalnie.
-Mogłabyś zrobić krok w bok? - spytałem. Kiwnęła głową. Poczułem chłód w dłoniach i przez sam środek demona przebił się wielki pal lodowy. Roxy wytrzeszczyła na mnie oczy.
-Jesteś czarodziejem? - spytała.
-Nie. Jestem upadłym aniołem - odrzekłem. Między nami zapadła niezręczna cisza.
-A ty...
<Rox?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz