Podeszłam do mojego brata.
- Co to za sku*wiel ? - Spytał szeptem zupełnie nie pasującym do bełkotu, który wydał wcześniej. Mogłam się tego domyślić, Nick nie pił, i chyba nigdy nie będzie pił tych szczyn z baru pod nazwą "piwo". Poszedł tam tylko do towarzystwa.
- To przyjaciel. - Mimo to Nick niechętnie na niego spojrzał.
- Ten smarkacz z petem to twój przyjaciel!?
- Daj spokój, chodzi do Uniwersytetu. Dlaczego nie?
- Po ch*j go tu przyprowadziłaś? - Mój brat wyprostował się. Reiko podszedł do nas. Nick spojrzał na niego z mieszanką grozy i pogardy. Wyciągnął rękę.
- Siema ziomek! - Uścisnął go jak swojego kumpla. Papieros Reiko wypadł na ziemię gdzie natychmiast spłonął nie zostawiając po sobie najmniejszego śladu.
- To co? Idziemy?
<Reiko? Nick chyba narazie nie jest tobą zauroczony xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz