- Dobranoc. - pomachałam mu na pożegnanie. Powoli weszłam w głąb pokoju. Przebrałam się w piżamkę i schowałam do mojej małej fortecy - łóżka najciszej jak się dało aby nie obudzić dziewczyn. Spirit leżał na poduszce i nie miał najmniejszego zamiaru zejść. Lubiłam go za to, że nie jest mi ślepo oddany, tylko ma swoje zdanie ale czasami był wkurzający.
- Wypad... - Pluszak pokręcił głową ale jego psychopatyczny uśmiech zepsuł efekt. Ostateczne i tak się zsunął pod łóżko.
***
Następnego dnia zamiast lekcji matematyki mieliśmy biologię. Było spoko tylko zawsze po biologi w niewyjaśnionych okolicznościach znikały moje kanapki. Zawsze! Teraz całą grupą siedzieliśmy pod ścianą wyczekując na profesora Shu (główny podejżany). Stanełam obok Liama.
- Wiesz już gdzie idziemy na kolejną przygodę ?
<Liam? Pomysłowe bardzo! Wow! XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz