poniedziałek, 20 października 2014

Od Marshalla cd. opowiadania Kath

Wróciłem do swojego pokoju i zasnąłem z uśmiechem. Byłem naprawdę szczęśliwy.
* * *
Ciągnąłem dziewczynę za rękę.
-Oj no chodź- zaśmiałem się.
-Ale po co? - Tami popatrzyła na mnie zdziwiona.
- Zrobiłem remont w pokoju. Nie chcesz zobaczyć?- uśmiechnąłem się.
Ona odetchnęła znacząco. Weszliśmy do pokoju. Przy drzwiach była skórowana kanapa, na lewo od niej stało łóżko. Przy biurku w drugim kącie pokoju stała mini-lodówka.
- Ale się urządziłeś- dziewczyna przewróciła oczami.
- No co mówiłem, że się urządziłem... nie że ładnie. - powaliłem się na kanapę. - Siadaj.
Dziewczyna chciała usiąść obok, ale złapałem ją za brzuch i usadowiłem ją między nogami przytulając się do niej.
-Mogę tak spędzić cały dzień.
-Jasneee.- wyczułem jak Tami się rumieni.
- Oj wyluzuj, nic ci nie zrobię- zaśmiałem się i pocałowalem ją w policzek.
<Tami?>




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz