- Nie chcę cię niepokoić, ale jesteśmy w jednej klasie...
- Nie !
- Tak!
- Zniszczyłaś mi dzieciństwo! - Seishin stanęła w dramatycznej pozie. Ale zaraz się rozpogodziła. - A dzisiaj spraaaaaawdziaaan !
- Dobra to daj mi się skupić, bo mam zamiar dostać ocenę wyższą niż 2.
Idąc zaczęłam wertować książkę. Seishin robiła głupie miny by mnie rozproszyć.
- Spokojnie będzie tylko sprawdzian z życiorysu Luga, obrzędów druidów i z kilku magicznych roślin.
- z życiorysu Kogo ?
- Masz czytaj. - Podsunełam książkę tak blisko jej twarzy, że aż uderzyłam ją w nos.
- Dużo przeczytałam.
- A ty wogóle umiesz ? - Zamknełam podręcznik. Seishin mnie kopneła.
- Wracaj! - Seishin zaczęła uciekać, ja odbezpieczyłam granat.
- Leciii ! - pobiegłam za demonicą. Wiem, że ją najwyżej połaskocze, ale już dawno nie biegałam z czymś niebezpiecznym w ręku. ( Oj no przepraszam Marshall)
<Seishin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz