środa, 3 września 2014

Od Ross cd. opowiadania Marshalla

Przewróciłam oczami i popchnęłam go do kałuży. 
- Może to nie rów, ale kałuża z błotem też chyba może być... - uśmiechnęłam się
Złapał mnie za nogę i po chwili leżałem w kałuży. 
- Ejj...heh... - zaczęłam się śmiać
Próbowałam wstać, ale ciągle ślizgałam się, aż upadłam, tym razem na chłopaka.
< Marshall >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz