Patrzyłam na gmach szkoły z niechęcią. Nie chciałam tam wchodzić, był jakiś taki... Nudny i za mało czarny. Znacznie bardziej wolałam mój dwór na przedmieściach Void Town, tam było tak przytulnie... Już tęskniłam za tą ciszą i wszędobylskimi nietoperzami. Tęskniłam też za Void Town, kochałam to małe miasteczko i pustkę która je wypełniała, a ponieważ nikt tam nie mieszkał, uznałam je za swoje i często spacerowałam tam wśród starych domów i opuszczonych sklepów. Teraz moje życie miało się zmienić i wszystko miał wypełnić hałas, światło i ludzie... Zero pustki. Chociaż z drugiej strony sama chciałam przeżyć przygodę... Stałam tak niezdecydowana i czarno biała pośród otaczającego mnie natłoku kolorów, kiedy nagle ktoś do mnie podszedł...
<Ktoś? Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz