wtorek, 3 lutego 2015

Od Tresha cd. opowiadania Seishin.

Wyskoczyłem przez okno sali muzycznej i ruszyłem przed siebie. Nie miałem ochoty na nic. Włożyłem rękę do kieszeni z zamiarem wyciągnięcia telefonu. Nie było go tam.
-Cholera jasna –wróciłem się do szkoły. Wszedłem do pomieszczenia, w którym przebywałem wcześniej. Komórka leżała na pianinie. Wziąłem ją, usiadłem na podłodze i oparłem się o instrument.

*JEBUT!*

Ktoś wszedł do sali. Wychyliłem się lekko i zauważyłem Blondie. Wściekła wparowała do sali i zaczęła czegoś szukać. Postanowiłem dać je spokój. Przeglądałem sobie spokojnie Internet. Z racji iż nic ciekawego się nie działo i nie miałem co robić uciąłem sobie drzemkę.

<Seishin? Śpię za pianinem :v> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz