- Egh... nic się nie stało- oznajmiłem wyjmując strzałę z gitary. - Oboje nas poniosło- dodałem po chwili. - Kim była ta dziewczyna?- spytała. - Tami...-odpowiedziałem krótko i obojętnie. <Ross?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz